[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zdjęciu pierwszej warstwy opakowania wyczuła pod palcami ramkę.
Niecierpliwie zerwała resztki papieru i zobaczyła swoją twarz. Co więcej, znała tę twarz nie tylko z lustra. Szkic
węglem, który miała przed sobą, coś jej przypominał. Po chwili wiedziała już co - fotografię, którą ojciec zrobił jej
w czasie wakacji. Zdjęcie tak bardzo spodobało się mamie, że oprawiła je i postawiła na komodzie w salonie.
Cassie w milczeniu wpatrywała się w swoją podobiznę. - Wiem, że nie powinienem był tego robić - odezwał
się Matt nieśmiało. - Jeśliby mój nauczyciel z Nowego Jorku dowiedział się, że rysuję coś ze zdjęcia, poradziłby
mi, żebym dał sobie spokój z malowaniem, ale... - Skąd miałeś tę fotografię? - przerwała mu Cassie, bo
właśnie sobie przypomniała, że kiedy w piątek robiła za brata porządki, nie było jej na komodzie. Chciała nawet
zapytać o nią mamę, lecz potem w całym tym zamieszaniu zapomniała.
Chłopak spuścił wzrok. - Tego też nie powinienem był robić. Poprosiłem Carmen,
żeby przyniosła mi na parę dni twoje zdjęcie. Mam je dopiero od czwartku i jeśli nie miałabyś nic przeciwko
temu, potrzymałbym je jeszcze z tydzień. A więc wszystko się wyjaśniło. Carmen spotkała się
z Mattem w Znieżynce, żeby dać mu to zdjęcie. Cassie miała ochotę krzyczeć z radości.
- Może uda mi się namalować coś większego - ciągnął. - A może kiedyś sama... - Przerwał i popatrzył na Cassie
niepewnie. Wiedziała, że musi mu coś powiedzieć, ale ulga i fala
szczęścia, która ją zalała, odebrały jej głos. Wpatrywali się w siebie w milczeniu. Potem Matt ujął jej dłoń.
- Wiesz - powiedziała, gdy wreszcie odzyskała głos. -
Tam, skąd pochodzę, jeśli kogoś lubisz... - ...mówisz mu to otwarcie - dokończył za nią.
I wtedy to się stało. Spełniło się to, o czym marzyła od ponad roku. Matt ją pocałował.
- Dlaczego nie powiedziałem ci tego wcześniej? - szepnął, przytulając ją mocno.
- Ja też mogłam to zrobić - przyznała. - Straciliśmy tyle czasu.
- Na szczęście mamy go jeszcze całe mnóstwo  powiedział i znów ją pocałował.
- Hej! Gdzie ta miska z popcornem?! - zawołał Bryan, wpadając do kuchni.
 Chyba jednak nie mamy go aż tak dużo  powiedziała Cassie i oboje z Mattem się roześmiali.
Już wkrótce kolejna książka z serii
NIE DLA MAMY, NIE DLA TATY, LECZ DLA KA%7Å‚DEJ MAAOLATY
Nie przegapcie książki Jackie Stevens
NIGDY NIE MÓW NIGDY [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • modologia.keep.pl
  •