[ Pobierz całość w formacie PDF ]

więcej. Brad zaskoczył mnie: jego postać okazała się bardzo
popularna i zaproponowano mu, by został jeszcze rok. W
pierwszym odruchu chciałam się zgodzić, ale to wydawało mi się
niewystarczające. Co będzie za rok, kiedy umowa wygaśnie?
Dlaczego miałabym zostawić dom i rodzinę, którą kocham? Tylko
dlatego, że Brad dostał pracę? A co gdybyście z Gemmą wrócili do
siebie albo gdyby nam się nie udało? Chciałam mieć powód, żeby
zostać. Wypiłam parę kieliszków wina i wylałam wiele łez, ale
wspólnie z Bradem zdołaliśmy porozmawiać jak dwoje dorosłych,
choć żadne z nas nie jest w tym dobre. On musiał zrozumieć, że ja
nie mogę jezdzić za byłym mężem dookoła kuli ziemskiej, a ja
musiałam zastanowić się, czy mogę żyć tu sama. Tylko z Heathem.
Czy byłabym w stanie znieść Londyn bez ciebie.
- Byłabyś?
- Zniosłabym wszystko, Angus - uśmiechnęła się - ale wolę z
tobÄ….
- To tak będzie.
- A co w przyszłym roku, kiedy jego umowa...
- Kto wie? - Angus już uciszał ją ustami. - To jakoś da się
rozwiązać. Na pewno.
RS
EPILOG
- Jestem taka gruba! Angus podniósł głowę.
- Znam wiele lepszych przymiotników, którymi można cię
opisać.
Imogen miała na sobie swoje ulubione czerwone bikini, bo
przed chwilą kąpała się w basenie po świątecznym grillowaniu, a
teraz wyciągnęła się na leżaku. Jej brzuch był pokryty piegami od
gorącego słońca Queenslandu i okrągły jak piłka - w środku
mieszkało dziecko, która lada dzień miało się urodzić. Każdego
dnia Angus miał wrażenie, że kolory, w jakich widzi świat, stają się
bardziej intensywne.
To mógł być najgorszy rok jego życia, a okazał się najlepszy.
Clemmie i Jack mieli się świetnie, podobnie jak ich rodzice.
Wszystko dzięki Imogen, tej zabawnej, skomplikowanej i pięknej
kobiecie, która wsiadła do pociągu jego życia i całkowicie zmieniła
jego bieg.
Boże Narodzenie w Australii, kto by pomyślał?
Angus wyszedł z basenu i zostawiając za sobą ślad kropelek,
ułożył się obok niej na leżaku. Trójka dzieci nadal chlapała się w
wodzie.
Uśmiechnął się do Imogen.
- To dopiero dla nich święto.
- Wykończą mnie - jęknęła. - Nie śpią od piątej.
- To był długi dzień - przyznał. - Też mnie to zmęczyło, ale
wkrótce będzie tu Brad, a Gemma i Roger przysłali esemesa, że są
w drodze. Niedługo pozabierają dzieci, a my będziemy mogli się
położyć.
No kto by pomyślał?
Angus patrzył w słońce, a Imogen podniosła się i dołączyła do
dzieci w basenie, by pobawić się z nimi po raz ostatni, zanim
resztę świąt spędzą ze swoimi drugimi rodzinami.
RS
Bardzo chciała urodzić w Australii. Początkowo zdawało się, że
ten plan nie ma szans powodzenia, bo jednocześnie wszyscy
zamierzali spędzić Boże Narodzenie z dziećmi.
Ale kosmos odpłacił jej się wreszcie za jej nieskończoną dobroć,
wyrozumiałość i cierpliwość. Angus wziął długi zaległy urlop i
dorabiał, biorąc pojedyncze dyżury w Australii.
Dom na kredyt, który bardzo chciała spłacić i zatrzymać dla
Heatha, został wynajęty. Gemma i Roger uznali, że zabranie dzieci
do Australii w zimie to dobry pomysł. Brad wziął wolne, mimo że
był teraz człowiekiem ogromnie zapracowanym, a nawet
rozważał, czy uda mu się wynegocjować coroczny miesięczny
urlop na święta. Wydawało się to wszystko niemożliwe, a jednak
się udało.
To całkiem sympatyczny facet, uznał Angus, patrząc na Brada,
który w słonecznych okularach, z włosami teraz niemal białymi od
słońca, wszedł do ogrodu. Dzieci rzuciły mu się na powitanie.
Całkiem sympatyczny jak na idiotę, dodał w myślach, gdy Brad
przykucnÄ…Å‚ przy brzegu basenu i cmoknÄ…Å‚ Imogen w policzek.
Opalony rywal wciąż działał mu na nerwy, ale nie uważał go już za
poważne zagrożenie. Odrobina zazdrości tylko dodaje związkowi
namiętności, twierdziła Imogen.
- Cześć, Angus.
- Wesołych świąt - odpowiedział nieco sztywnym tonem.
- Mam popilnować dzieci, dopóki Gemma nie przyjedzie?
- Po co? - Dopiero teraz Angus zobaczył niepokój na twarzy
Brada i skoczył na równe nogi. Ramiona Imogen zaciskały się na
krawędzi basenu, na jej twarzy malował się wyraz skupienia. To
nie Brad jest idiotą! W obecności lekarza i położnej aktor pierwszy
postawił diagnozę: zaczął się poród.
Ona sama zauważyła to mniej więcej w tym samym momencie
co Brad.
- Chciałam rodzić w wodzie. - Twarz jej spurpurowiała. - Ale,
do diabła, nie w ogrodowym basenie!
- Z Heathem trwało to wieki - zauważył Brad. -Ale drugie
dziecko podobno idzie dużo szybciej. Tak mi przynajmniej
mówiłaś.
RS
- Zamknij się, Brad - warknął Angus. - Zajmij się dziećmi i
przyprowadz samochód.
- Ej, wy dwaj, zabierzcie mnie do domu -jęknęła Imogen przez
zęby. - I dzwońcie lepiej po karetkę.
Nie układało się to tak, jak sobie zaplanowała. Wykorzystując
całą fachową wiedzę położnej, ułożyła sobie punkt po punkcie
swój grafik porodu. Ta sytuacja z pewnością jednak nie znalazła
siÄ™ w programie.
- Chodzmy do sypialni. - Angus usiłował zachować spokój
lekarza, ale Imogen świetnie uchwyciła w jego głosie nutę paniki.
Do tej pory nie widziała, by coś wytrąciło Angusa z równowagi,
przynajmniej jeśli chodzi o medycynę.
- Do łazienki - wydyszała. - Nie chcę poplamić moich nowych
jedwabnych prześcieradeł.
- Nie myśl teraz o prześcieradłach.
- Stłukłam na nie świnkę skarbonkę!
Dyskusja o prześcieradłach nie doczekała się rozstrzygnięcia.
Podłoga w salonie musiała wystarczyć. Angus zlewał się potem,
mimo że klimatyzator działał z pełną mocą. Zciągnął z Imogen
majtki od bikini.
- Miałam mieć znieczulenie!
- Wiem.
- I ciepłą kąpiel.
- Wiem. - Angus zacisnął zęby. - Oddychaj. Zaraz będzie
karetka.
- Angus? - Kolejny skurcz uderzył z taką mocą, że musiała
przeć, ale musiała też zapytać: - Coś nie tak?
- Wszystko w porządku. - Jakoś zdołał się uśmiechnąć. - Zdaje
się, że ma rude włosy.
- Biedactwo. - Imogen także chciała się uśmiechnąć, ale wciąż
widziała panikę w jego oczach, zaciśnięte szczęki. Martwi się.
Dlaczego? - Pracowałam z tobą, poznaję po twojej minie, kiedy coś
idzie nie tak. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • modologia.keep.pl
  •