[ Pobierz całość w formacie PDF ]

nak wypadkiem, nad którym ubolewają oba obozy. Wreszcie, kodeks postępowania rycerskie-
go jaśniej się na ten temat wypowiada. Aupem jest broń i konie, a odzyskanie wolności w za-
mian za okup stano wi tu regułę. Na koniec, o ile starcia mają charakter zbiorowy (pojedyn-
czy rycerz staje się bowiem dla innych łatwą zdobyczą), to jednostkowe wyczyny wyróżniają
się i pomagają wyznaczyć zwycięzcę: tego, którego sami walczący, a pózniej giermkowie,
wskażą jako najlepszego rycerza turnieju.
Zysk z turniejów Nie da się zaprzeczyć, że turnieje miały charakter utylitarny. Inne formy
ćwiczeń, na przykład atakowanie manekina z galopu, umożliwiały praktycznie tylko minimal-
ną zaprawę, rozwijając zręczność w dosiadaniu konia, pchaniu mieczem, trafianiu włócznią w
tkwiącą nieruchomo tarczę. Spośród wszystkich innych form ćwiczeń turniej był niewątpliwie
najlepszy i najwyżej ceniony: stwarzał rycerzowi warunki prawdziwej walki, był najlepszym
sposobem trenowania szarży z ułożoną poziomo włócznią, co najprawdopodobniej przyczyni-
ło się do wielkiego rozkwitu turniejów. Możliwe zresztą, że samo słowo przywodzi na myśl i
ruch żołnierzy między jedną szarżą a drugą, zawracających [tournant], by z powrotem ufor-
mować grupę. Było to dla nich przede wszystkim sposobnością, by wyćwiczyć większą spój-
ność, niezbędną przy zbiorowych szarżach tych zwartych grup, conrois, których skuteczność
w dużej mierze zależała od ich jednolitości. Widać to wyraznie w Historii Wilhelma le Mare-
chal, cieszącego się sławą najlepszego rycerza XII wieku - był wielkim bywalcem turniejów,
gdzie miał szczęście zostać zauważony, gdy parokrotnie przyszedł z pomocą młodemu królo-
wi Henrykowi, pózniejszemu Henrykowi II Angielskiemu, niekiedy zbyt nierozważnemu. Ry-
cerz, który zbytnio oddalił się od grupy, wiele ryzykował, gdyż szybko mógł się znalezć od-
osobniony, otoczony przeciwnikami i zabity lub wzięty w niewolę.
Stawka. Nawet w obrębie grupy nie brak jednak indywidualnych wyczynów. Jednym z
pożądanych celów jest bowiem sława, rozgłos, który można zdobyć, rozdając piękne ciosy,
dowodząc swej waleczności. Damy podziwiają ich prawdopodobnie z wysokości wież, a póz-
niej z trybun na zamkniętym polu, niewątpliwie pod wpływem powieści, które przypisują ry-
cerzom coraz większą rolę. Każdy z nich może żywić nadzieję, że w ten sposób ściągnie na
siebie uwagę jakiejś bogatej dziedziczki, wdowy posiadającej włości, których trzeba bronić.
Na początku XIII wieku Lambert z Ardres opowiada, jak młody Arnul z Guisne jezdził na tur-
nieje i został tam zauważony przez hrabinę Idę z Boulogne, którą  udawał, że kocha". Turniej
to również okazja do światowych spotkań, a wyczyn rycerski jest atutem dla zdobywcy nie-
wieścich serc. O tym przynajmniej przekonuje ówczesna literatura, z pewną dozą prawdopo-
dobieństwa. Co więcej, jest to okazja dla ubogich rycerzy, młodych bacheliers - bohaterów
opowieści przygodowych - by zaciągnąć się do drużyny jakiegoś księcia, w ten sposób za-
pewniając sobie przyszłość; rekrutacja ta mogła się okazać mniej lub bardziej trwała: na tur-
niej, na sezon, na rok, czasem na całe życie. Takie wejście do drużyny wielmoży oznacza za-
pewnienie sobie egzystencji i w czasie pokoju, i podczas wojny. Przez całe Zredniowiecze to
ci sami ludzie wyróżniają się zarówno na turniejach, jak na polu walki; dowód, jeśli go jesz-
cze potrzeba, ścisłego związku między tymi dwoma zajęciami.
Główną oprócz sławy atrakcją turnieju pozostaje wygrana. Można tam uzyskać nagro-
dę, ale także konie, zbroję, broń, a nawet pieniądze, pochodzące z okupów lub z wykupu zdo-
bytego wyposażenia. Epoka ta dostarcza nam dość licznych przykładów rycerzy, którzy przy-
byli na turniej z rumakiem i bronią wypożyczonymi lub wynajętymi, a dzięki swej waleczno-
ści i sprzyjającemu szczęściu odjeżdżają bogatsi, na lepszym wierzchowcu i lepiej wy-
posażeni. Historia Wilhelma le Marechal dostarcza cennych przykładów. Opisuje, jak na po-
czątku turnieju uczestnicy ustalają wysokość nagród, koni, zbroi, które będzie można zdobyć i
wykupić, okupów, jakich będzie można zażądać. W takich okolicznościach słowo zasługuje
na wiarę, i rozumiemy, dlaczego poszanowanie danego słowa stanowi jeden z filarów etyki [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • modologia.keep.pl
  •