[ Pobierz caĹoĹÄ w formacie PDF ]
- NiektĂłre rzeczy nigdy siÄ nie zmieniajÄ
- oznajmiĹ
gĹosem bez wyrazu.
Ellie pojÄĹa, Ĺźe miaĹ na myĹli siebie, a nie zwyczaj zosta
wiania klucza za doniczkÄ
. PrzestraszyĹa siÄ. Jako nastolat
ka byĹa w nim zakochana po uszy. JeĹĹi siÄ nie zmieniĹ...
PotrzÄ
snÄĹa gĹowÄ
. NiewaĹźne, jaki wpĹyw miaĹy minione
lata na Parkera, ona sama siÄ zmieniĹa.
- NiektĂłre rzeczy nigdy siÄ nie zmieniajÄ
- powtĂłrzyĹa.
Pona & Irena
scandalous
- A inne nie mogÄ
pozostaÄ takie same. Miejmy nadziejÄ,
Ĺźe wnÄtrze hotelu drastycznie siÄ nie zmieniĹo.
- Miejmy nadziejÄ, Ĺźe jednak tak - mruknÄ
Ĺ z zakĹopo
taniem i otworzyĹ drzwi.
Ellie siÄ zamyĹliĹa. RzeczywiĹcie, sĹyszaĹa, Ĺźe wystrĂłj
hotelu byĹ bardzo... charakterystyczny. OstroĹźnie zaj
rzaĹa do Ĺrodka. Nie zauwaĹźyĹa nic niezwykĹego. ZĹotÄ
wykĹadzinÄ pokrywaĹa gruba warstwa kurzu, a ciÄĹźkie,
obite aksamitem sofy, mimo zaniedbania, wyglÄ
daĹy na
wygodne. Hol byĹ pozbawiony innych ozdĂłb. %7Ĺadnych
mebli ani obrazĂłw.
- Nie tego oczekiwaĹam - szepnÄĹa.
- O to chodziĹo - zachichotaĹ Parker. - CzÄĹÄ ogĂłlnie
dostÄpna miaĹa wyglÄ
daÄ niewinnie na wypadek, gdyby
zabĹÄ
kaĹ siÄ tu jakiĹ nieĹwiadomy niczego podróşny. Ko
chany tatuĹ miaĹ nawet przygotowane zwykĹe pokoje goĹ
cinne. Jednak pozostaĹe byĹy przeznaczone dla bardziej
wymagajÄ
cych goĹci. Nie byĹ to lukratywny pomysĹ, zwa
Ĺźywszy, Ĺźe Red Rose to maĹa mieĹcina. Nie sÄ
dzÄ, Ĺźeby ktoĹ
chciaĹ siÄ chwaliÄ tym, Ĺźe spÄdziĹ tu upojnÄ
noc z ĹźonÄ
.
A jeĹli miaĹ ochotÄ pojawiÄ siÄ w towarzystwie innym niĹź
Ĺźona... OczywiĹcie, nie dotyczyĹo to Micka Monroego -
dodaĹ ironicznie. - Skutek byĹ taki, Ĺźe jego goĹcie pocho
dzili spoza miasteczka, jednak tak naprawdÄ niewielu mia
Ĺo ochotÄ podróşowaÄ taki kawaĹ drogi w poszukiwaniu
Ĺóşka i kobiety. Owszem, mÄĹźczyzni z miasteczka zaglÄ
da
li tu, Ĺźeby nasyciÄ oczy egzotykÄ
, ale nie zostawali na noc
- oznajmiĹ spiÄtym gĹosem.
Ellie z trudem przeĹknÄĹa ĹlinÄ, myĹlÄ
c, jak wiele razy
Pona & Irena
scandalous
i na ile sposobĂłw Mick upokarzaĹ swojÄ
rodzinÄ. W koĹcu
uznaĹa, Ĺźe liczba nie ma znaczenia. WystarczaĹo, Ĺźe robiĹ
to z rozmysĹem. Ten hotel musiaĹ byÄ dla Parkera strasz
nym miejscem.
- PoĹoĹźenie nowej wykĹadziny moĹźe okazaÄ siÄ doĹÄ
kosztowne - powiedziaĹa, starajÄ
c siÄ odwrĂłciÄ bieg jego
myĹli. - Ale, jeĹli siÄ zgodzisz, mogĹybyĹmy zupeĹnie zmie
niÄ wystrĂłj.
- Ellie, i tak wszyscy wiedzÄ
, co tu siÄ dziaĹo.
- W takim razie - zaczÄĹa zdecydowanie i poĹoĹźyĹa dĹo
nie na biodrach - nie bÄdziemy udawaÄ, Ĺźe byĹo inaczej.
Zmienimy hotel w szacownÄ
placĂłwkÄ, ale zanim wy
gnamy duchy, zrobimy kilka artystycznych czarno-bia
Ĺych zdjÄÄ, Ĺźeby pokazaÄ ludziom przeszĹoĹÄ tego miejsca.
Zorganizujemy coĹ w rodzaju eleganckiego minimuze-
um. Wiem nawet, kto zrobi dobre zdjÄcia. Patsy Krandon
ma prawdziwy talent. Kiedy skoĹczymy, powiesimy je jak
obrazy na Ĺcianach i niechlubna przeszĹoĹÄ stanie siÄ sza
nowanÄ
historiÄ
.
Przez chwilÄ Parker przyglÄ
daĹ siÄ jej bez sĹowa, tak in
tensywnie, Ĺźe poczuĹa siÄ, jakby byĹa naga.
- To rewelacyjny pomysĹ - oznajmiĹ w koĹcu. - JeĹli
mamy otworzyÄ to szkaradzieĹstwo, zrĂłbmy to w wielkim
stylu - oznajmiĹ, nie spuszczajÄ
c z niej intensywnego spoj
rzenia.
- Na co siÄ gapisz? - burknÄĹa zmieszana. - Poplami
Ĺam bluzkÄ kawÄ
?
JuĹź gdy wypowiadaĹa te sĹowa, zrozumiaĹa, Ĺźe popeĹniĹa
bĹÄ
d. Wzrok Parkera zsunÄ
Ĺ siÄ z jej twarzy i zabĹÄ
dziĹ na
Pona & Irena
scandalous
piersi. Zanim zdÄ
ĹźyĹa siÄ powstrzymaÄ, zakryĹa je, splata
jÄ
c rÄce. SpĹoszony gest nie uszedĹ jego uwagi. Parker sze
roko siÄ uĹmiechnÄ
Ĺ.
- Ellie, nie jestem lepszy od ojca, ale nie zadzieram
z pannami Donahue. Nigdy tego nie zrobiĹem i nie zrobiÄ.
Za bardzo was lubiÄ. JesteĹ bezpieczna, kotku.
Ellie opanowaĹa siÄ, powoli opuĹciĹa dĹonie i wojowni
czo wysunÄĹa podbrĂłdek.
- Wiem o tym - mruknÄĹa i uĹmiechnÄĹa siÄ prowoku
jÄ
co. - Tylko skÄ
d wiesz, şe ty jesteŠbezpieczny? Cóş, ma
my tu tak niewielu mÄĹźczyzn...
- Ellie, podrywasz mnie? - spytaĹ, unoszÄ
c brwi i robiÄ
c
krok w jej stronÄ.
PoczuĹa nagĹÄ
chÄÄ ucieczki, wiÄc na zĹoĹÄ sobie wypro
stowaĹa plecy i zajrzaĹa mu w oczy.
[ Pobierz caĹoĹÄ w formacie PDF ]