[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 A ja nie.
Milczy, zastanawia się, co powiedzieć.
 Cholera  mówi w końcu, gdy dociera do niego, co się
stało.  Tak mi przykro.  Jego dyskomfort jest aż namacalny. 
Sarah&
 Nie żałuj mnie. Tak po prostu jest, mówiłam ci.
 Przepraszam. Nie zadzwoniłem, żeby&
 Nie przepraszaj. Jasno wyartykułowałeś, czego chcesz, a ja
nie mogę ci tego dać. Okazuje się, że prawda o mnie nie dorasta
fantazji do pięt.
 JesteÅ› lepsza od jakiejkolwiek fantazji.  GÅ‚os mu siÄ™
łamie, pełen jakichś gwałtownych emocji.
 Nie.
 Dlaczego to robisz? Powiedz, co siÄ™ dzieje w tej twojej
ślicznej główce?
 W mojej ślicznej główce? Przecież nigdy jej nie widziałeś.
 PrzyjadÄ™ do ciebie zaraz i zobaczÄ™.
 Po co?
 Dlaczego to robisz?
 Nic nie robię.  Milczy.  Mam dużo nauki  odzywam się
po chwili.  On dalej milczy.  Będę kończyć.
 Dlaczego się tak nagle wycofujesz? Nie musisz. Zgódz się
na spotkanie. Wiem, że jeśli porozmawiamy twarzą w twarz&
 Ale po co? Nie widzisz? To, co się teraz stało, to
gigantyczna metafora tego, jak sprawy będą wyglądać. %7ładne z nas
nie będzie usatysfakcjonowane.
 W jakim sensie?
Nie odpowiadam. Nie wiem, jak wytłumaczyć, co czuję.
Za to w jego głosie słyszę gniew.
 Ach, rozumiem. Widzisz za dużo minusów?  Jest
wściekły.
Zastanawiam się nad tym, co powiedział. Tak, można to tak
ująć.
 Masz rację  mówię beznamiętnie.  Prawdę mówiąc, jeśli
chodzi o ciebie, to nie widzę w ogóle żadnych plusów.
Rozdział 11
Jonas
Spieprzyłem to. Spierdoliłem dokumentnie. Co za kretyn ze
mnie. Już i tak sądziła, że szukam jej tylko po to, żeby ją
przelecieć, a teraz jej to udowodniłem. Kurwa! Nie zadzwoniłem,
żeby uprawiać z nią seks przez telefon! Chciałem z nią
porozmawiać, powiedzieć, że nie mogę przestać o niej myśleć, że
dostaję świra z jej powodu, że złoiła mi tyłek i jestem tym
zachwycony, poruszyłem niebo i ziemię, żeby ją znalezć, nie
wiedząc nawet, jak wygląda, bo jest tego warta. Miałem jej nawet
wyznać, że przemyślałem sobie z jej powodu parę spraw i może co
do niektórych się myliłem, a niełatwo mi przyznać się do czegoś
takiego. Zamierzałem ją zapewnić, że chcę jej dać rozkosz
bardziej, niż umiem to wyrazić, a pamiętajmy, że nawet jej jeszcze
nie widziałem! O czym to świadczy? Zwariowałem na jej punkcie,
ot co. Ale potem, mimo wszystkich tych szlachetnych intencji,
zacząłem się brandzlować, dokładnie tak, jak się spodziewała. A
ona została z ręką w lodowatych majtkach, czując się jak
operatorka jakiejÅ› plugawej sekslinii.
Dlaczego się na chwilę nie zatrzymałem i nie pomyślałem,
zanim zacząłem się onanizować jak napalony nastolatek? Mam do
czynienia z dziewczyną, która nigdy w życiu nie miała orgazmu.
Dlaczego nie mogę sobie tego wbić do tej durnej głowy? Nie mogę
niczego planować. Muszę się z nią obchodzić jak z jajkiem, nie
spłoszyć jej, nie dopuścić do tego, żeby zaczęła wszystko
analizować i wmawiać sobie,  że nie może dać mi tego, czego
potrzebuję . Gdyby tylko mi zaufała, odpuściła sobie i zaufała mi,
mógłbym jej zapewnić ekstazę. Wiem, że tak. Ale ona o tym nie
wie i w tym cała rzecz. Nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić,
jak to jest uprawiać seks, raz za razem, bez jednego szczytowania i
bez wiary, że to w ogóle możliwe. Dla mnie to abstrakcja. Nigdy
nie uprawiałem seksu, który się nie kończył orgazmem. Nigdy.
NaprawdÄ™. Nawet z tÄ… pieprzonÄ… Stacy UdawaczkÄ….
Na czym polega seks dla kobiety takiej jak ona? Zapewnianie
satysfakcji komuÅ› satysfakcjonuje i jÄ…, jestem przekonany, ale to
nie może trwać wiecznie, jeśli za każdym razem koniec jest taki
sam. Na przykład ja: uwielbiam sprawiać kobiecie rozkosz, ale czy
przypadkiem nie dlatego, że to prowadzi do mojej rozkoszy, i to do
takiej, od której prawie tracę przytomność? Hm? Ale gdyby
doprowadzanie kobiety do orgazmu było jedyną opcją i nie
zapewniało mi przyjemności? Hm. Muszę się nad tym zastanowić.
To zupełnie nowa perspektywa.
Kim na litość boską byli mężczyzni, z którymi dotąd spała?
Nie zauważyli, że ona nie szczytuje czy mieli to po prostu gdzieś?
A może udawała tak dobrze, że nie widzieli różnicy? I czy
przypadkiem jeszcze niedawno ja nie byłem taki sam? Czuję ucisk
w żołądku. No tak, byłem. Cholera, a może nadal jestem. Cholera.
Nagle obrywam tą świadomością jak wagonem pełnym węgla.
Niczym się nie różnię od tych facetów. Dowiodłem tego w czasie
rozmowy telefonicznej. Cholera. Nie powinienem był walić konia,
trzeba było trzymać rękę z dala od rozporka i po prostu z nią
rozmawiać, czy to taka filozofia?
Ale chwileczkę, przecież sama kazała mi się dotykać,
chciała, żebym to robił, Boże, mówiła to tym swoim chropowatym
głosem:  Dotykaj się i powiedz, czy ją lizałeś , i to było tak
cholernie seksownie, że jak miałem się oprzeć? %7ładen facet nie
dałby rady. W życiu nie usłyszałem od kobiety czegoś tak
niesamowitego, naprawdę. Boże, gotów byłem przed nią uklęknąć.
Trzeba się było jednak oprzeć, nieważne, że to trudno.
Powinienem był znalezć w sobie stanowczość konieczną do
powiedzenia:  Po co ten pośpiech? Porozmawiajmy. Zaproszę cię
na kawę . Kiedy jednak rozkazała mi tym swoim głosem, żebym
się dotykał i kiedy podnieciła ją myśl, że lizałem cipkę innej
kobiety, chcąc, żeby to była ona, kiedy wypytywała o szczegóły,
zaczęła jęczeć i nawet wypowiedziała moje imię, prawie
doszedłem tak po prostu. Nie mogłem uwierzyć w to, co słyszę i
jak strasznie mnie to podnieca. A już najbardziej niewiarygodne
było, że zrozumiała, co chcę jej wytłumaczyć. Nie strzeliła focha,
co byłoby przewidywalne i oczywiste. Nic z tych rzeczy. Ona
zrozumiała, co chcę przekazać, podnieciło ją to i przyznała się do
tego.
Niesamowite.
Nikt by mi nie uwierzył, gdybym mu opowiedział, co się
właśnie stało. (Ale oczywiście nikomu nie powiem). Sam z trudem
mogę w to uwierzyć. Kiedy kazała mi się dotykać i wszystko [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • modologia.keep.pl
  •