[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Ciężko pracowałam, żeby zostać pilotem i robić to, co robię teraz. Dlaczego
oczekujesz, że w jednej chwili rzucę to wszystko i zrobię to, co ty chcesz?
Rafe westchnął i potarł nos.
 Czy nie rozumiesz, że nie masz innego wyjścia? Twoja kariera zawodowa
zakończyła się w chwili, gdy odkryłaś, że jesteś w ciąży z blizniakami.
 A kto jest sprawcą tej ciąży?
 Przyznaję się do winy.  Podszedł do kredensu i nalał sobie szkockiej.  I żeby
odpokutować za swoje grzechy, ożenię się z tobą. Z pewnością nie możesz
oczekiwać niczego więcej. Czy to już wszystko? Mam jeszcze trochę pracy.
Szedł już do wyjścia, gdy pochwyciła go za rękaw.
 Nie rozmawiaj ze mną jak z jakąś pokojówką!
W jego oczach błysnęła wściekłość.
 Z pewnością byłby to wielki błąd z mojej strony. Ale chciałbym, żeby jedno było
jasne. Wezmiemy ślub w wyznaczonym dniu, czy ci się to podoba, czy nie.
 A jeśli się nie zgodzę?
 To przerzucę cię przez ramię i zaniosę do ołtarza.
 Może lepiej najpierw daj mi jeszcze pałką w głowę, żeby pokazać całemu światu,
jakÄ… jesteÅ› bestiÄ….
W twarzy Rafe a zadrgał mięsień.
 To bardzo kuszący pomysł, ale bądz pewna, że ten ślub się odbędzie.
Zdjął krawat i rozpiął guzik przy szyi. O co jej chodzi? Czy ona nie rozumie, że nie
ma innego wyjścia? Zlub jest jedynym sposobem, żeby rozwiązać wszystkie
problemy za jednym zamachem.
Usiadł w skórzanym fotelu za biurkiem, wziął do ręki jeden ze sterty raportów i
zapatrzył się przez okno na lazurowe morze. Zamiast rozwiązywać finansowe
problemy księstwa, musiał zaspokajać życzenia Sienny, spędzać z nią wieczory,
stwarzać jej okazje, by mogła poznać go lepiej. Ale ku jego zaskoczeniu ten
obowiązek nie sprawiał mu żadnej przykrości, a ponadto okazało się, że
pokazywanie się ze Sienną przysparza mu wielkiej popularności wśród poddanych.
O co więc mogło chodzić? Ona również dobrze się bawiła w jego towarzystwie. Nie
miał żadnych wątpliwości, że w ciągu miesiąca uda się ją przekonać, że to
małżeństwo nie musi być katastrofą.
Wszystko szło doskonale, dopóki nie znalazła tego zaproszenia. Skąd je wzięła?
Zaklął pod nosem i wrócił do rzeczywistości.
Trzeba było zabrać się do pracy. Znów zatrzymał wzrok na stercie papierów, które
musiał przejrzeć przed wieczornym spotkaniem z ministrem finansów.
Potem jednak przypomniał sobie wyraz twarzy Sienny, gdy wychodził z biblioteki i
natychmiast zmienił priorytety. Choć nazywała go Bestią z Iseo, musiał ją jednak
przekonać, by poszła z nim do ołtarza dobrowolnie.
Znalazł ją nad basenem. Siedziała na brzegu z nogami zanurzonymi w wodzie, w
podciągniętej wysoko spódnicy w barwne kwiaty. Wyglądała pięknie, ale była
smutna.
 Nie przeszkadzam?
Rzuciła mu przelotne spojrzenie i odwróciła wzrok.
 Zdawało mi się, że miałeś pracować  odrzekła ze zdziwieniem.
 To może poczekać. Chciałem zaczerpnąć świeżego powietrza i pomyślałem
sobie, że może przeszlibyśmy się na klify. Byłaś tam już?
Potrząsnęła głową.
 A chciałabyś pójść?
Podejrzliwie zamrugała oczami, po czym wyciągnęła nogi z wody i sięgnęła po
ręcznik.
 Chodz.  Rafe podał jej rękę.  Tędy.
Było jeszcze ciepło, ale słońce zniżało się już na niebie. Powietrze przesycone było
zapachem kwiatów i ziół . W milczeniu obeszli dokoła mury zamku i znalezli się na
wąskiej ścieżce wijącej się w stronę wybrzeża. Przed nimi do nieba wznosiła się
ostro zarysowana piramida Iseo. Nad jej wierzchołkiem krążyły stada ptaków. Z
miejsca, w którym byli, skała wyglądała jak płetwa wielkiego czarnego rekina.
 Opowiedz mi tę legendę  poprosiła Sienna.
Popatrzył na jej twarz. Oczy miała podkrążone i wyczuwał w niej dziwny bezwład,
jakby zrezygnowała z walki i postanowiła poddać się losowi. Nie podobało mu się
to; wolał już, gdy się z nim kłóciła.
Spojrzała na niego pytająco. Niechętnie odwrócił wzrok od jej twarzy i zatrzymał
spojrzenie na skale, która tak ją fascynowała.
 To były początki Montvelatte. Wody dokoła piramidy są zdradzieckie, wiele
statków zatonęło próbując przepłynąć między wyspą a lądem. Piramida jak magnes
ściągała je z kursu. Zginęło wielu ludzi.
 A Bestia? Skąd się wzięła ta opowieść?
 Ludzie zawsze opowiadali różne historie, które sugerowały, że Piramida nie jest
tylko zwykłym kawałkiem skały. Pewnej bezksiężycowej nocy podczas silnego [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • modologia.keep.pl
  •