[ Pobierz całość w formacie PDF ]

uznałam, że wciąż jest poza miastem.
 Kiedy zaczęła pani podejrzewać, że zaginął?
 W poniedziałek. Wkrótce rusza rok szkolny i nauczyciele
przychodzą na obowiązkowe spotkania przed jego rozpoczęciem.
 Pytała pani o niego w szkole?
Płaczliwie skinęła głową.
 Do nich też się nie odzywał.
 A co z rodziną? Ma rodzeństwo?
 Ma ojca i dwóch braci.
 Rozmawiała pani z nimi?
 Zadzwoniłam do jego ojca. Pan Jamison też nie miał od niego
żadnych wieści.
 A bracia?  spytała Andi.
 Nie wiem, jak się z nimi skontaktować. Christopher od lat był z nimi
skłócony. Emmet, najstarszy z braci, wstąpił do FBI tuż po ukończeniu
studiów. Pamiętam, jak Christopher wspominał kiedyś, że Emmet cierpiał na
załamanie nerwowe po schwytaniu seryjnego mordercy.
 A młodszy z braci?  ponaglała Andi.
156
RS
 Jason.  Delilah wzruszyła ramionami.  Jedyne, co o nim wiem, to
że zerwał kontakt z rodziną lata temu.
Andi stykała się już wcześniej z patologicznymi rodzinami, ale ta biła
wszystkie na głowę.
Postanowiła zmienić taktykę i spróbować uzyskać odpowiedz, która
potwierdziłaby, że Christopher jest ich topielcem.
 Wspomniała pani, że Christopher ma na biodrze znamię w kształcie
korony.
 Tak.  Delilah odchyliła się i położyła dłoń na biodrze.  W tym
miejscu. Twierdził, że to cecha rodzinna.
Detektywi spojrzeli na siebie, a po chwili Andi znów zwróciła się do
bibliotekarki.
 Mężczyzna, którego ciało znalezliśmy, ma takie samo znamię.
Delilah zakryła usta dłońmi i zalała się łzami.
 O Boże. A więc nie żyje. Mój Christopher nie żyje.
 Nie możemy mieć pewności, dopóki nie rozpozna pani ciała.
Ze zgrozą otworzyła szeroko oczy.
 Och, nie. Proszę, nie mogę tego zrobić.
 Przykro mi, ale ktoś musi dokonać identyfikacji.
 Ojciec Christophera  powiedziała.  On może to zrobić.
 Chciałaby pani, żebyśmy się z nim skontaktowali?
Zawahała się, propozycja najwyrazniej ją kusiła. Potrząsnęła jednak
głową.
 Nie. To ja powinnam do niego zadzwonić. Nie powinien dowiedzieć
się o śmierci Christophera od obcych ludzi.
Komendant Prater przysunął się do Andi, która stała przed lustrem
weneckim i przyglądała się, jak lekarz sądowy wydobywa ciało Zaginionego
157
RS
Fortune'a. Gabe zaofiarował się, że będzie towarzyszyć ojcu Christophera
podczas identyfikacji. Stali teraz obok siebie, obaj naprzeciw lekarza.
 Dobrze, że ta cała Johnson wiedziała, jak przekonać ojca chłopaka 
szepnął Prater.  Gdyby musiała obejrzeć jego ciało w takim stanie,
koszmary dręczyłyby ją latami.
Andi ponuro kiwnęła głową i zerknęła na Delilah, która siedziała na
krześle na drugim końcu sali, chowając twarz w dłoniach.
 Obawiam się, że i tak będą ją dręczyć. To wszystko jest zbyt dziwne.
 Ryan Fortune też tak uważa. Rozmawiałem z nim wcześniej.
Wiadomość, że zmarły ma na biodrze takie samo znamię jak on, mocno go
poruszyła.
 Nie dziwiÄ™ siÄ™, skoro to podobno dziedziczna cecha w jego rodzinie.
 Chce porozmawiać z ojcem Christophera. Myślisz, że Jamison
będzie miał ochotę się z nim spotkać?
Andi wzruszyła ramionami.
 Mogę go spytać.
Zesztywniała, gdy lekarz sądowy odsłonił twarz Zaginionego
Fortune'a. Jedno spojrzenie wystarczyło, by pod Blakiem Jamisonem ugięły
się kolana. Gabe ścisnął go mocniej i szepnął mu coś do ucha. Kiedy
Jamison kiwnął głową, Gabe podniósł wzrok i popatrzył prosto na Andi.
Choć nie mógł jej dostrzec przez lustro weneckie, ona widziała go
doskonale. Nie było wątpliwości, co chciał jej przekazać.
 Jamison go zidentyfikował  oznajmiła Andi, wzdychając ze
znużeniem.  Nareszcie wiemy, kim jest nasz Zaginiony Fortune.
Blake Jamison i Andi czekali, podczas gdy Gabe udał się do recepcji
Fortune TX, Ltd.
 Przyszliśmy spotkać się z Ryanem Fortune'em.
158
RS
 Pańskie nazwisko?  spytała recepcjonistka.
 Gabe Thunderhawk, Wydział Policji w Red Rock. Byliśmy
umówieni.
Wskazała na obite pluszem fotele.
 Proszę usiąść, a ja dam panu Fortune'owi znać, że już państwo
przyszli.
Ryan pojawił się natychmiast, zanim zdążyli usiąść.
 Pan Fortune  przywitał się Gabe i uścisnął mu dłoń. Wskazał na
Jamisona.  To Blake Jamison.
Na twarzy Ryana malowało się cierpienie, kiedy chwycił oburącz dłoń
gościa. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • modologia.keep.pl
  •