[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zakątki. To niesamowite, że kiedy trafisz w takie miejsce, to zdajesz sobie
sprawę, że w Brytanii wciąż żyje chłopstwo.
Jeden z niskich mężczyzn stojących przy barze odwrócił się i podszedł
do ich stolika. Zbliżył się do Crispina, który uśmiechnął się do niego blado,
i  zanim zdążyli zorientować się, co mężczyzna zamierza zrobić  zdjął
czapkę, a potem uderzył go w czoło.
Crispin jęknął i złapał się za głowę.
 Napadłeś na niego!  krzyknęła Alison.  Dzwonię na policję.
Na dzwięk słowa  policja" Crispin zaskakująco szybko doszedł do
siebie.
 Nic mi nie jest  powiedział.  Lepiej już wyjdzmy z tego
śmierdzącego miejsca.
Kiedy wyszli na zewnątrz, Alison zauważyła, że jej towarzysz jest blady
i wygląda na wstrząśniętego, a na jego czole zaczął formować się guz.
TLR
 Lepiej będzie, jeśli cię odwiozę  powiedziała Alison.  Jesteś
pewny, że wszystko w porządku? Mogę wezwać policję.
Fern Bay zapewne zaliczało się do terenu Hamisha  pomyślała, a
potem przypomniała sobie jego okrucieństwo wczorajszego wieczoru.
 Nie, nie, za sekundkę dojdę do siebie. Ten mały drań. Widziałaś, jak
po prostu włożył z powrotem czapkę i wrócił po swojego drinka, tak jakby
nic się nie stało?
 To dlatego, że jesteś Anglikiem  powiedziała Alison uspokajająco.
 Nie lubią tu Anglików i, jak sądzę, nie lubią również być nazywani
chłopstwem.
Kiedy wrócili, Maggie już na nich czekała. Trzymała w rękach stos
kartek przepisanego pamiętnika.
 Wprowadziłam kilka poprawek  rzuciła wrednie do Alison 
więc lepiej bierz się do przepisywania.
 Alison powiedziała, że piszesz książkę. Opisałaś w niej nas
wszystkich?  spytał Peter Jenkins.
 Poczekaj, to zobaczysz  odpowiedziała Maggie z gardłowym
śmiechem.
Czterej mężczyzni, którzy siedzieli w salonie, wymienili zaniepokojone
spojrzenia. Maggie zaatakowała Alison.
 Przestań tu stać jak słup i zabieraj się do pracy!
 Maggie, chciałbym zamienić z tobą słówko na osobności. W tej
chwili!  zażądał Peter.
 W porzÄ…dku. Wyjdzmy na zewnÄ…trz.
Alison poszła do gabinetu, czując lekki powiew optymizmu. Peter
zamierza zbesztać Maggie za to, że tak ostro ją traktuje. Okno gabinetu
TLR
wychodziło na ogród. Alison chciała usłyszeć, co Peter mówił. Otworzyła
okno i usłyszała podniesiony głos Petera.
 Mój interes z agencją reklamową przechodzi ciężki okres, Maggie 
mówił.  Ale mam kilku obiecujących klientów i pieniądze wkrótce
zaczną płynąć. Jeśli mogłabyś pożyczyć mi kilka tysięcy, oczywiście na
korzystny procent, mógłbym cię spłacić w ciągu sześciu miesięcy.
 Chcesz więc moich pieniędzy bez konieczności ożenku ze mną? 
spytała Maggie.
 Och, kochana, chodz tu i pocałuj mnie. Gdybym wiedział, że mam
choć cień szansy, by cię zdobyć, nie pytałbym o to...
Alison zamknęła okno i usiadła, czując się żałośnie. Nikt jej nie kochał.
Hamish miał jej dość, a Peter i Crispin podlizywali jej się, ponieważ
myśleli, że ma wpływ na Maggie.
Drzwi do gabinetu otworzyły się i do środka wślizgnął się James Frame.
 Co byś powiedziała...  zaczął niepewnie.
 Jeśli przyszedłeś, żeby prosić mnie, bym szepnęła słówko Maggie w
twojej sprawie, to zapomnij!  powiedziała gorzko Alison.  Ona
nienawidzi mnie, ja nienawidzę jej, wolałabym nie żyć, ale chcę przedtem
zobaczyć ją w grobie!
 Rany, jesteś w rozsypce  stwierdził James, gładząc ja po głowie
nerwowym ruchem ręki.  Przyszedłem tylko spytać cię... cóż, wiesz, że ta
cholerna książka mnie niepokoi. Bądz dobrą dziewczynką i powiedz mi,
czy ona coÅ› o mnie pisze.
Alison spojrzała na niego z odrazą. Nienawidziła ich wszystkich.
 Jesteście w niej opisani wszyscy  wycedziła zjadliwie.  Ta
książka jest wręcz pornograficzna. Sam dopowiedz sobie resztę, dobrze?
Mam już dość bycia nagabywaną, czeka na mnie praca.
TLR
Drzwi do gabinetu ponownie się otworzyły. Tym razem do środka
weszła Maggie. Nagle przystanęła na widok Jamesa. Gdyby Alison
podsłuchiwała przy oknie nieco dłużej, usłyszałaby, jak Peter jej bronił. To
oraz fakt, że jej siostrzenica pojechała gdzieś z Crispinem, doprowadziły
Maggie do wściekłości. Widok Jamesa pochylającego się nad Alison był
kroplą przepełniającą czarę.
 Kiedy skończysz przepisywać książkę  powiedziała do
siostrzenicy  możesz spakować swoje rzeczy i wyjechać.
 Ale ja nie mam dokąd iść  cicho odparła Alison.
 Alison, posłuchaj  rzekła Maggie.  Jesteś już silna i zdrowa,
więc proponuję, żebyś przestała na mnie żerować i zaczęła sama zarabiać
na swoje utrzymanie. Twoja wystraszona mina doprowadza mnie do szału.
Liczę, że do końca tygodnia cię tu nie będzie.
 Mogę zamienić z tobą słówko, ślicznotko?  przymilał się James.
Maggie  jak to miała w zwyczaju  błyskawicznie się
rozchmurzyła.
 Oczywiście  szepnęła uwodzicielsko.  Chodzmy do mojej
sypialni.
Alison usiadła odrętwiała z przygnębienia, ale gdzieś na dnie jej niedoli
skrywało się poczucie ulgi. Drzwi znów się otworzyły i usłyszała
liverpoolski akcent Steela Ironside'a.
 Ach, więc to tak. Zabrała hazardzistę, tego wazeliniarza, do swojego
pokoju. Pewnie teraz uda mu się ją przelecieć.
Alison siedziała bez ruchu i w milczeniu.
Popowy wykonawca zaczął przemierzać pokój w tę i z powrotem. Miał
na sobie rozpiętą czarną bawełnianą koszulę i widać było gęsty dywan
siwych włosów na jego piersi. Wśród nich mościł się duży złoty medalion.
TLR
 Boże, przydałoby mi się trochę jej grosza  powiedział.  Wiem,
że nagrałbym przebój, ale potrzebuję pieniędzy na zespół akompaniujący
oraz wynajęcie studia.
Alison się rozpłakała. Ostatnio rozklejała się tak często, że łzy z
łatwością zaczęły płynąć, kapiąc na maszynę do pisania.
 Hej, co siÄ™ dzieje, kotku?
Piosenkarz usiadł na krześle obok Alison i wpatrywał-się w nią przez
szkła swoich okularów w kształcie półksiężyca. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • modologia.keep.pl
  •