[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zaprzątnięci tą sprawą z Tabitą, Felicja poszła do pracy, a moi rodzice... Matka zle się czuje.
Stwierdziłem, że ktoś musi pilnować Wiktora. Chłopak nie powinien zadawać się z takimi jak wy.
 Pana zdaniem pilnowanie polega na obrażaniu ludzi?
Tolliver stanął przy mnie, a ja poczułam, że mam ochotę ucałować dłoń, która grzmotnęła Dawida
Morgensterna.
 Pomyślałem  zająknął się i zaczerwienił tak, jakby zaraz miał dostać wylewu. Odchrząknął,
wsparł się na podłokietniku fotela, jakby potrzebował czegoś się przytrzymać i zaczął znowu. 
Pomyślałem, że może chłopcy przyszli tu, żeby...
Nie zamierzałam mu pomagać. Cierpliwie czekaliśmy, aż dokończy zdanie. Wiktor i Barney
wymienili spojrzenia, które jasno sugerowały, jak idiotyczne ich zdaniem były posądzenia Dawida i
co myślą o śledzeniu dzieci. Dorośli!
 Hm. Pomyślałem, że przyszli tu, bo uważają, że jesteście tacy fajni  dokończył niewyraznie
Dawid chyba świadomy nieudolności swego kłamstwa.
 Bo jesteśmy  oświadczyłam.  Prawda, Tolliver?
 Jasne  odrzekł Tolliver, poklepując moją dłoń swoją potłuczoną ręką. Dawid w końcu
pozbierał się na tyle, by okrążyć fotel i usiąść. Aczkolwiek nikt nie wystąpił z taką propozycją.
 Może nam pan wyjaśnić, dlaczego obrażanie mnie uważa pan za rzecz naturalną?  spytałam
słodko.
 Przepraszam  odezwał się, gdy moja cierpliwość była bliska wyczerpania.  Ale pani brat nie
musiał mnie od razu bić!
 Tolliver nie jest moim bratem, a najbliższym przyjacielem  sprostowałam ku własnemu
zdumieniu.  I nie lubi, gdy ktoś obrzuca mnie wyzwiskami. Pan nie uderzyłby osoby, która
nazwałaby Dianę dziwką?
 Kiedy Tabita zniknęła, Diana zaczęła dostawać różne telefony  wyznał nieoczekiwanie. 
Ludzie wyzywali ją od najgorszych. Szczególnie po tym, jak wyszło na jaw, że wcześniej się
pokłóciły. Nawet sobie pani nie wyobraża, jacy ludzie potrafią być chamscy.
 Z przykrością muszę stwierdzić, że sobie wyobrażam.
Dopiero po chwili dotarł do niego sens mojej odpowiedzi. Czerwień oblała go niczym fala
przypływu.
 Ma pani rację, okropnie się czuję. Postąpiłem niewybaczalnie. Przekonałem się, że Wiktorowi
nic nie jest, towarzyszy mu jego najlepszy przyjaciel i wszystko gra. Zachowałem się jak idiota.
Cześć, Barney  rzucił Dawid w żałosnej próbie odzyskania godności.  Co u ciebie, chłopcze?
 Dziękuję, dobrze  odparł Barney wyraznie zakłopotany.  A u pana?  rzucił automatycznie i
natychmiast zakaszlał, żeby ukryć chichot, który nieomal wyrwał mu się z ust, gdy dostrzegł
niezamierzonÄ… ironiÄ™ swojego pytania.
 Bywało lepiej.  Dawid odzyskiwał powoli panowanie nad sobą.  Może się gdzieś przelecicie,
chłopcy? Mam do pomówienia z panną Connelly i panem Langiem.
 Dobrze stryjku. Jeśli czujesz się na tyle dobrze, żeby cię zostawić  powiedział Wiktor z
fałszywą troską.
Dawid spojrzał na niego ostro, a ja pomyślałam, że Wiktorowi przyjdzie słono zapłacić za ten
moment zabawy. Ale chłopak niezle udawał powagę.
 Chodz, Barney  zwrócił się do towarzysza. Dorośli chcą porozmawiać.  Wyszli z pokoju,
rzucając sobie ukradkiem porozumiewawcze uśmieszki. Drzwi zamknęły się za nimi z hukiem.
Ostatnio bywało tu tyle ludzi, że równie dobrze mogliśmy je zostawiać otwarte.
Usiedliśmy z Tolliverem na sofie, czekając aż Dawid zacznie mówić.
 Diana wspominała, że dostaniecie nagrodę za odnalezienie ciała Tabity  wypalił. Czekaliśmy
nadal.
 Nic nie powiecie?  zapytał zapalczywie. Wydawałoby się, że ogień został ugaszony, a tu nagle
wybucha znowu.
 Co mielibyśmy powiedzieć?  spytałam.
 Chcecie wziąć pieniądze od mojego brata i jego żony  oburzył się.  Pieniądze, które są im
potrzebne.
 Mnie także  zauważyłam rozsądnie.  Zarobiłam je. Poza tym, założę się, że to nie oni wyłożyli
całą kwotę. Zaskoczyłam go.
 Cała rodzina się zrzuciła  przyznał.  Dużo dał Fred i oczywiście sporo moi rodzice. Nie
mogłam sobie wymarzyć lepszej okazji.
 Twój ojciec był bardzo związany z Tabitą, prawda?
 Owszem.  Zapatrzył się niewidzącym wzrokiem w przestrzeń.  Ojciec jest wspaniałym [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • modologia.keep.pl
  •