[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Super. Do końca półrocza mam układać materace po wuefie. Elvis zobaczył, jak
dzwigam je, kuśtykając. Niezle się uśmiał.
16:00 Utykając, wyszłam z budy razem z Jas. Myślę, że może to wyglądać całkiem
atrakcyjnie, jeśli się lubi Johna Silvera - tego pirata z drewnianą nogą z Wyspy skarbów.
- Wiesz chyba ostatecznie dam sobie spokój z chłopakami - powiedziałam. - Powiem
Dave'owi Jajcarzowi, że z nim zrywam, zapomnę o Bogu Seksu i skupię się na nauce. Może
poproszÄ™ Herr Kamyera o korepetycje.
- Dostanie śmiertelnych spazmów.
- Poza tym myślę, że już i tak wybiłam sobie z głowy Boga Seksu. Kiedy zobaczyłam,
jak przyjechał po Sowę, zupełnie mi przeszło. Chłopak, który chodzi z Nudną Lindsay,
chociaż ona ma tak głupio niskie czoło, patykowate nogi i... yyy...
- Oczy jak gogle?
- Tak, oczy jak gogle. W każdym razie chłopak, który chodzi z taką dziewczyną, musi
mieć nie po kolei w głowie. Wiesz, gdyby teraz zaprosił mnie na randkę, powiedziałabym
 Å„Å„Å„Å„Å„ .
Chciałam powiedzieć  nie , ale w tej chwili zobaczyłam go opierającego się o
samochód. Bóg Seksu. Och, tylko mi nie mówcie, że czekał na boską (hehe) Nudną Lindsay.
Jakie to żałosne! Tres żałosne i tres, tres smutne.
Wyminęłam go. Wcale nie jest taki cudowny. No, jednak jest. To prawdziwy Bóg
Seksu. Spojrzał mi prosto w oczy i znowu przemieniłam się w galaretę. Pod zdrową nogą
kolano dosłownie mi się ugięło. Uśmiechnął się lekko i od razu mi się przypomniało, jakie to
uczucie, dotykać jego ust. Jakoś udało mi się pokuśtykać dalej. Byłam cała roztrzęsiona,
kiedy nagle usłyszałam, jak za nami woła:
- Georgia, możemy chwilę porozmawiać?
O mój Boże, o mój Boże, o mój Boże. Czy to chwila powrotu gumki? Jas nie
odstępowała mnie ani na krok, jak przyzwoitka.
- Idz dalej - powiedziałam. - Dogonię cię.
- Nie ma sprawy. Nie śpieszy mi się. Poza tym mogłabyś się przewrócić i nikt by ci
nie pomógł. Leżałabyś całą wieczność, jak żółw na skorupie, brzuchem do góry, albo...
Wytrzeszczyłam na nią oczy i uniosłam brwi. Po jakichś stu latach zrozumiała i poszła
sobie.
- Słuchaj, wiem, że pewnie jestem ostatnią osobą, z którą chciałabyś rozmawiać -
powiedział Robbie - ale... chciałem ci tylko coś powiedzieć... naprawdę bardzo mi przykro z
powodu tego, co między nami zaszło... wiem, że zle to przeprowadziłem. Wiesz, Lindsay się
bardzo zdenerwowała, a ty jesteś taka młoda, więc nie mogłem... nie wiedziałem, co robić.
Pomyślałem, że i tak niedługo wyjeżdżam i sprawa sama się rozwiąże... ale potem
przyszedłem na ten mecz...
Boże, czy jest we wszechświecie chociaż jedna osoba, która nie widziała mojej
wielkiej, trzęsącej się pupy i ogromnego kinola ganiającego po boisku?
BS ciągnął swym seksownym głosem: -...widziałem, jak Lindsay celowo na ciebie
wpadła... i... strasznie mi przykro. Narobiłem zamieszania, a z ciebie bardzo fajny dzieciak...
Słuchaj, ja... Wtedy usłyszałam:
- Robbie!!!
W naszą stronę szła Nudna Lindsay. Nie mogłam już dłużej tego znieść. Pokuśtykałam
przed siebie.
17:00 O mój Boże, o mój Boże, o mój Boże. Kocham go, kocham. Robbie uważa, że
jestem dzieciakiem.
To jedna wielka parodia.
I kicha.
I farsa.
I cyrk na kółkach.
Był na meczu.
Widział moje gigantus gacius.
A mimo to rozmawia ze mną. Może Jas nie jest aż taką wariatką, na jaką wygląda?
Może wielkie gacie to prawdziwy wabik na chłopców?
Och, już sama nie wiem.
Dlaczego przy nim nadal trzęsę się jak galareta?
18:00 Dave Jajcarz zostawił mi w domu liścik:  Jednonogie dziewczyny łatwo
złapać. Całuję cię, Dave xxxxx . I czekoladki.
O BO%7Å‚EEEE!!!
Sobota, 16 pazdziernika
11:00 Jestem potworem. Rzuciłam Dave'a. Musiałam. Straszna kicha. Myślałam, że
się rozpłacze. Z powodu mojej kontuzji przyszedł do mnie z kwiatami. Jest taki słodki,
niepotrzebnie go zwodziłam. Wyjaśniłam mu, że traktowałam go tylko jako temat zastępczy.
14:30 Zadzwoniłam do Jas.
- Powiedział, że go wykorzystałam i... yyy.., coś jeszcze.
- Czy to, że jesteś egoistką?
- Nie.
- Największym świrem w historii ludzkości?
- Nie.
- OkropnÄ… iglistowatÄ…...
- Jas, zamknij siÄ™.
W łóżku [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • modologia.keep.pl
  •