[ Pobierz całość w formacie PDF ]

śnie zniechęcenie, zaczyna się rozpad. Grzyb niszczący ściany. Jeżeli tak jest, przesta-
łeś być dla nas użyteczny. Zrobiłeś kawał dobrej roboty, mój, chłopcze. Ciesz się z tego.
Wracaj do swoich przeklętych wodorostów.  Przerwał i zapytał:  Naprawdę lubisz
te ohydne rzeczy!
 Cała dziedzina wydaje mi się pasjonująca.
 Ja uważam to za wstrętne. Wspaniała różnorodność w naturze, co? Mam na myśli
upodobania. Co z twoim osobliwym morderstwem? Stawiałem na dziewczynę.
 Jest pan w błędzie  odparłem.
Beck pogroził mi palcem ostrzegawczo i dobrotliwie.
 Powiadam ci  czuj czuwaj i to nie w harcerskim sensie.
Poszedłem przez Charing Cross Road głęboko zamyślony. Na stacji metra kupiłem
gazetÄ™.
Przeczytałem, że wczoraj, w godzinach szczytu, na stacji Victoria zasłabła kobieta
i zabrano ją do szpitala. Po przybyciu na miejsce okazało się, że została zasztyletowana.
Zmarła nie odzyskawszy przytomności.
Nazywała się Merlina Rival.
II
Zadzwoniłem do Hardcastle a.
 Tak  odparł w odpowiedzi na moje pytanie.  Właśnie tak, jak piszą.
Jego głos brzmiał surowo i gorzko.
 Poszedłem do niej poprzedniego wieczoru. Powiedziałem, że historia o bliznie
nie trzyma się kupy. Tkanka blizny jest stosunkowo świeża. Zmieszne, jak ludzie robią
gafy. Próbują przedobrzyć. Ktoś zapłacił tej kobiecie za zidentyfikowanie zabitego jako
jej męża, który uciekł od niej przed laty.  Zrobiła to bardzo dobrze! Uwierzyłem jej.
Potem jednak zrobiła się zbyt chytra. Gdyby przypomniała sobie tę małą, nieważną bli-
zenkę po namyśle, byłoby przekonywujące i zakończyłoby identyfikację. Gdyby wysko-
czyła z tym natychmiast, mogłoby być za gładkie.
 Więc Merlina Rival siedziała w tym po szyję?
 Raczej w to wątpię. Przypuszczalnie stary przyjaciel lub znajomy przyszedł do niej
i powiedział:  Słuchaj, jestem w kropce. Facet, z którym miałem interesy, został zamor-
dowany. Jeżeli go zidentyfikują i nasze sprawy wyjdą na jaw, to będzie klęska. Ale jeżeli
pójdziesz na policję i powiesz, że to jest twój mąż Harry Castleton, który prysnął wiele
lat temu, cała sprawa zakończy się na tym . I w tym momencie wspomniał o przyjemnej
sumce. A ona powiedziała O.K. i zrobiła to.
 Nie podejrzewała nic?
165
 Nie była kobietą podejrzliwą. Na Boga, Colin, za każdym razem kiedy łapiemy
mordercę, ludzie znający go nie mogą uwierzyć, że mógł zrobić coś podobnego!
 A co się stało, kiedy poszedłeś do niej?
 Napędziłem jej stracha. Po moim wyjściu zrobiła to, czego się spodziewałem.
Spróbowała skontaktować się z osobą, która ją w to wplątała. Oczywiście kazałem ją
śledzić. Poszła na pocztę i rozmawiała z automatu. Niestety nie był to aparat, o którym
myślałem, na końcu jej ulicy. Musiała zmienić pieniądze. Wyszła z kabiny zadowolona.
Obserwowaliśmy ją, ale nie działo się nic interesującego, aż do wczorajszego wieczoru.
Poszła na dworzec Victoria i kupiła bilet do Crowdean. Było pół do siódmej, godzina
szczytu. Nie pilnowała się. Sądziła, że spotka się z kimś w Crowdean. Jednak przebiegły
diabeł wyprzedził ją o krok. Najłatwiejsza rzecz dla gangu, to zebrać się w kilka osób
za ofiarą i wbić nóż& Przypuszczam, że nie wiedziała nawet, że została zakłuta. Ludzie
zwykle nie zdają sobie sprawy. Pamiętasz przypadek Bartona w sprawie rabunku do-
konanego przez gang Levitti? Przeszedł całą ulicę, zanim padł. Tylko ostry ból, potem
myślisz, że wszystko jest w porządku. A nie jest. Idziesz martwy, choć o tym nie wiesz.
 Niech to jasna cholera!  zakończył.
 Sprawdzałeś kogoś?
Musiałem zapytać o to. Nie mogłem się powstrzymać.
Odpowiedział szybko i ostro.
 Ta Pebmarsh była wczoraj w Londynie. Załatwiła jakieś sprawy dla instytutu
i wróciła do Crowdean pociągiem o 19.40.  Przerwał.  A Sheila Webb wzięła ma-
szynopis, aby sprawdzić go z zagranicznym autorem, który był w Londynie w drodze
do Nowego Jorku. Wyszła z  Ritza około 17.30 i przed powrotem do domu poszła do
kina, sama.
 Słuchaj, Hardcastle  powiedziałem.  Mam coś dla ciebie. Potwierdzone przez
naocznego świadka. Dziewiątego września o 13.35 na Wilbraham Crescent zajechał wóz
z pralni. Mężczyzna, który go prowadził, odstawił ogromny kosz pod tylne drzwi domu
nr 19. Był to szczególnie duży kosz.
 Pralnia? Co za pralnia?
 Snowflake Laundry. Znasz takÄ…?
 W tej chwili nie pamiętam. Wciąż pojawiają się nowe firmy. To bardzo pospolita
nazwa pralni. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • modologia.keep.pl
  •