[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Kącik jego ust uniósł się nieznacznie.
- Wręcz przeciwnie - przesunął grzbietem dłoni po linii jej brody. - Moja reputacja jest oparta na
pewnym obrazie, Meredith. Nie jestem kobieciarzem, za jakiego mnie wszyscy uważają. Zrozum
jednak, że ludzie nie oczekują od właściciela nocnego klubu imieniem Rogue zamiłowania do
dobrej książki, spokojnej muzyki i malarstwa.
- Ale nie żyłeś w celibacie, Paul. Byłeś dwa razy żonaty.
Wiedział, że ten temat powróci, wcześniej czy pózniej. Wziął od niej sukienkę i odłożył ją na łóżko,
po czym siadł na nim, skłaniając ją, by usiadła obok. Kule osunęły się na podłogę.
- Po raz pierwszy ożeniłem się, mając osiemnaście lat. W tym wieku hormony są znacznie silniejsze
od zdrowego rozsądku. Po trzech latach ona miała dosyć tego, że w dzień pracowałem, a
wieczorami chodziłem na lekcje rysunku. Każdą wolną chwilę spędzałem przy sztalugach, o co
również miała do mnie pretensję. Kiedy odeszła, zabrała wszystko, co
posiadałem. Nie było tego wprawdzie zbyt wiele, ale odrobienie strat zabrało mi mnóstwo czasu i
musiałem ciężko pracować, by móc się dalej kształcić.
Ujął jej dłoń i położył ją sobie na kolanach.
SplatajÄ…c jej palce ze swoimi, ciÄ…gnÄ…Å‚:
- Odłożyłem farby na bok i przerzuciłem się na zarządzanie i kursy menadżerskie. Zaraz po
otrzymaniu dyplomu zacząłem pracować jako doradca finansowy. Byłem gotów zrobić wszystko,
byle tylko nigdy więcej nie znalezć się na bruku. Rok pózniej poznałem kobietę, która była równie
ambitna jak ja. Tym razem potraktowałem małżeństwo jako partnerstwo w interesach. %7ładnych
romantycznych bzdur. Nasz związek opierał się raczej na umowach finansowych, niż na miłosnych
wyznaniach. Dom, który kupiliśmy w Chery Chase, był jedynie dobrą lokatą kapitału a nie
miejscem na uwicie rodzinnego gniazdka - gorzki uśmiech wykrzywił mu usta. - Dla Janice było to
zresztą normalne, bo nie obchodziło jej nic poza robieniem pieniędzy. Pracowała dla firmy
farmaceutycznej i zawód jej wymagał częstych podróży, a ponieważ ja również zajęty byłem pracą,
bywały dni a nawet całe tygodnie, gdy w ogóle się nie widywaliśmy.
Umilkł na kilka minut i patrzył bez ruchu na ich splecione ręce, zatopiony we własnych myślach.
- Co się stało pózniej? ~ zapytała cicho. Podniósł wzrok i napotkał w jej oczach współczucie.
- Skończyłem w szpitalu z owrzodzeniem żołądka. Powiedzieli mi, że mogę mieć poważne
problemy, jeśli nie zmienię trybu życia. Po wyjściu stamtąd spotkałem się z Janice w jej biurze i
zażądaÅ‚em rozwodu. PoczÄ…tkowo nie chciaÅ‚a siÄ™ zgodzić, twier¬dzÄ…c, że rozwód może mieć
negatywny wpływ na jej stanowisko, Kiedy jednak oznajmiłem, że sprzedałem cały swój interes i
zamierzam poÅ›wiÄ™cić siÄ™ malowaniu, jeszcze w mojej obecnoÅ›ci zadzwoniÅ‚a do ad¬wokata.
Meredith spojrzała na wiszący na przeciwległej ścianie obraz. Człowiek, który to namalował,
odnalazł w pracy artystycznej siebie, ale zapłacił za to wysoką cenę.
- Jak doszło do tego, że stałeś się właścicielem nocnego klubu?
Uśmiechnęła się szyderczo.
- Młody malarz nie zawsze musi głodować całe życie na poddaszu. Wrzód żołądka znowu dał o
sobie znać, bo nie odżywiałem się właściwie, zdałem sobie więc sprawę, że muszę znalezć jakiś
sposób, by zarabiać na życie i móc jednocześnie malować. Któregoś dnia przyszła do mnie kobieta,
u której wynajmowałem strych i zapytała, czy nie byłbym zainteresowany prowadzeniem nocnego
klubu, który do niej należał. Skończyło się to tak, że kupiłem klub, gdy Róża zdecydowała, że
wycofa siÄ™ z interesu.
- Róża była właścicielką Rogue's Den? Zaśmiał się cicho.
- Między innymi. Mąż. w testamencie zapisał wszystko jej, bo nie mieli dzieci. Klub nazywał się
Wówczas Dew Drop Inn i nie prosperował najlepiej. Zmieniłem cały wystrój wnętrza i wynająłem
muzyków. Róża miała mi tylko pomóc w wyszukiwaniu odpowiedniego personelu, a, jak widzisz,
pracuje teraz na pełnym etacie. Doszła do wniosku, że emerytura to jednak nie to, czego
potrzebowała.
Nietrudno było zauważyć, że za każdym razem, gdy mówił o Róży w jego oczach i głosie pojawiało
się jakieś szczególne wzruszenie, a nawet czułość. Nie chciał zakładać rodziny, a jednak ta starsza [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • modologia.keep.pl
  •